Od 1 maja 2019 roku, weszły w życie znowelizowane przepisy dotyczące wprowadzania kas fiskalnych działających online. Nowa ustawa określa nie tylko zasady funkcjonowania tego typu rozwiązań, ale też terminy, do których mają one zostać zaimplementowane w poszczególnych branżach.
Kasy fiskalne online działają dokładnie tak samo, jak ich dotychczasowe odpowiedniki. Różnica polega na tym, że przesyłają one – w czasie rzeczywistym – dane nt. realizowanych transakcji bezpośrednio do Centralnego Rejestru Kas. Zadaniem tego organu jest monitorowanie ich pracy, zbieranie danych dotyczących dokumentów fiskalnych, rejestrowanie zdarzeń, a także pobieranie raportów dobowych.
Połączenie kasy z w/w organem musi zapewnić sam przedsiębiorca. Przesyłanie danych odbywa się za pośrednictwem sieci Internet. Dane wysyłane są (domyślnie) co dwie godziny, aczkolwiek nie jest to regułą. CRK sam decyduje o częstotliwości połączeń, zmieniając ją bez wiedzy użytkownika.
Z fiskalnego punktu widzenia, wprowadzenie kas fiskalnych synchronizowanych online jest w pełni uzasadnione. Niektórzy specjaliści już teraz zakładają, że wprowadzone zmiany zwiększą wpływy do budżetu państwa o aż 10 mld złotych w rozrachunku rocznym. Istotnie, szara strefa nie jest zjawiskiem korzystnym dla gospodarki a idea kas online ma ją wyraźnie zredukować. Niestety, rozwiązanie to ma również wady.
Jedną z nich jest konieczność zapewnienia dostępu do sieci Internet. W praktyce, zapewnienie stabilnego połączenia nie zawsze będzie możliwe. Po drugie, termin wprowadzania zmian jest stosunkowo krótki. Przypomnijmy, że mechanicy samochodowi muszą wprowadzić kasy fiskalne online maksymalnie do 1 stycznia 2020. Czy dla wszystkich jest to data realna?
Oczywiście wprowadzenie nowej metody ewidencji rozliczeń jest jak najbardziej wskazane. Można nawet zadawać sobie pytanie, dlaczego zmiany te zostały wprowadzone tak późno. Niemniej, jak każdy przepis, również i one mają swoje wady, zwłaszcza w zakresie wdrażania i funkcjonowania nowych rozwiązań.